Osjaków na drodze do Wrocławia!!!
Walka o klasę okręgową rozpoczęła się na dobre, ale szkoda, że poza boiskiem. Chyba niektórzy zapomnieli iż część środowiska sędziowskiego została przewietrzona przez jeden z organów mieszczący się we Wrocławiu. A z racji położenia Osjaków jest na prostej drodze do Wrocławia. Sygnalizujemy problem, bo nie można przejść obok tego bez reakcji. Nie można udawać, że nic się nie dzieje. Osjaków po porażce w ostatniej kolejce potrzebował punktów za "wszelką cenę" i znaleźli pomocników w osobach trójki sędziowskiej pod kierunkiem Kacpra Golańskiego z Wielunia. Pierwsza połowa to walka w środku boiska Osjaków oddał jeden strzał na bramkę GKS. Druga rozpoczęła się od centro-strzału zawodnika Osjakowa i piłka ląduje w okienku bramki GKS. Chwilę później wrzutka z prawej strony i zawodnik Osjakowa zamyka akcję i 0-2. Wydaje się że nie jesteśmy w stanie się podnieść ale ku ogromnemu zdziwieniu Kurzynoga strzela zza pola karnego i mamy kontakt. O ile pomyłki wcześniejsze denerwowały, bo można się mylić, ale zawsze z korzyścią dla Osjakowa??? to już trochę dziwiło Ale w 82 minucie konsternacja sięgnęła zenitu sędzia asystent zobaczył swojego spalonego Krzaka, który wchodził na czystą 100% pozycję do zdobycia bramki. Ale później Osjakowskie przypadki spalonych w dziwny sposób umykały sędziemu lub próbował się dziwnie tłumaczyć. Przegraliśmy ale musieliśmy się mierzyć z 14 przeciwnikami. Niestety PATOLOGIA WRACA!!! o czym świadczą słowa jednego z sędziów w czasie przerwy w meczu do zawodnika Osjakowa: strzelicie coś, czy my musimy WAM pomóc!!!
MAMY NADZIEJĘ, ŻE ODPOWIEDNIE ORGANY OZPN-u przyjrzą się "walce o Klasę O".
Gratulujemy !!!